Czerwona Tesla na Czerwonej Planecie

Kiedy 1 grudnia 2017 Elon Musk opublikował serię tweetów, w których snuł plany wysłania swojej pierwszej Tesli Roadster z 2008 roku na orbitę Marsa wszyscy brali te zapowiedzi z (lekkim) dystansem. Gdy jednak Musk opublikował zdjęcie samochodu umieszczonego wewnątrz karbonowej przestrzeni transportowej rakiety SpaceX Falcon Heavy stało się jasne, że założyciel PayPala, Tesli, SpaceX i HyperLoopa naprawdę zamierza umieścić samochód na orbicie.

 

Jak zaznaczają eksperci SpaceX Falcon Heavy, czyli rakieta wielokrotnego użytku (większa jej część może zostać wykorzystana do wynoszenia ładunków na orbitę wielokrotnie) opracowana i zbudowana przez spółkę-córkę Tesli ma dostateczną moc by wynieść ładunki nawet czternastokrotnie cięższe niż wspomniany roadster na orbitę… Plutona. Sprawia to, że jest to najmocniejsza rakieta kosmiczna, jaka kiedykolwiek powstała.

 

W jednym ze swoich Tweetów Elon Musk wspomniał, że „przeważnie rakiety testowe mają na pokładzie masę symulatorów obciążenia w formie stalowych lub betonowych bloków, co wydawało się nam strasznie nudne. Oczywiście wszystko co nudne jest okropne, szczególnie firmy, więc zdecydowaliśmy się wystrzelić coś nietypowego, coś co będziemy +czuć+”. Prezes i założyciel Tesli zaznaczył również, że Tesla będzie „odgrywać swoje kosmiczne dziwactwo (nawiązanie do albumu i piosenki Davida Bowie o tytule Space Oddity z 1969 roku – red.) przez najbliższy miliard lat.

 

Jednak Tesla nie wyląduje na powierzchni Marsa. Samochód zostanie umieszczony na kursie, znanym jako Orbita Hohmanna – eliptycznej orbicie, która sprawia, że umieszczony na niej obiekt krąży pomiędzy Ziemią i Marsem. Aby tak się stało całą operację trzeba wykonać niezwykle precyzyjnie. Joy Dunn, inżynier w SpaceX w tweecie z 1 grudnia zaznaczyła, że zapowiedzi dotyczące wystrzelenia Tesli to nie jest żart, i samochód będzie nie tylko grał utwór Bowiego tak długo, na ile wystarczą akumulatory, ale zostanie również wyposażony w zestaw kamer, aby całe wydarzenie utrwalić. Transmisję ze startu można też będzie śledzić tu: http://www.spacex.com/webcast

 

Operacja wystrzelenia rakiety zaplanowana jest na dzisiaj na godzinę 19:30 polskiego czasu. Warto pamiętać, że tak, jak start może okazać się spektakularnym sukcesem, zarówno z marketingowego, jak i komercyjnego punktu widzenia, tak z równie wielkim prawdopodobieństwem może to być dzień, w którym (przynajmniej jedna) Tesla polegnie na kosmiczną wręcz skalę. Tego dnia warto zatem przyglądać się wartości akcji spółki. Z dużą dozą pewności będą się one zachowywały w sposób zbliżony do trajektorii lotu Falcona Heavy.

 

Spodobał Ci się artykuł? Zaobserwuj naszego bloga, aby nie przegapić kolejnych.

Metal, który elektryzuje wszystkich inwestorów

We wrześniu pisałem o ETFach związanych z produkcją litu. Dzisiaj można już spokojnie powiedzieć, że 2017 rok należał do inwestujących w lit. Global X Lithium & Battery Tech ETF urósł w ciągu zeszłego roku ponad 59%! To jeden z najlepszych wyników w zeszłym roku. Wiele wskazuje, że ten wynik może zostać powtórzony w 2018.

LIT

Wykres zmian ceny Global X Lithium & Battery Tech ETF

Źródło: ETF.com

 

Dużą zasługę w tak fantastycznych wynikach wspomnianego wyżej ETFa mają Chiny. Dane z października pokazują, że sprzedaż pojazdów elektrycznych w ciągu 12 miesięcy wzrosła o oszałamiające 96%! Na całym świecie sprzedaż pojazdów elektrycznych i hybrydowych zaliczyła 50% wzrost. Biorąc pod uwagę, że na całym świecie coraz więcej państw deklaruje wsparcie dla rozwoju tych technologii można założyć, że popyt na lit będzie rósł znacznie szybciej niż podaż, tym samym powodując wzrost cen.

Nikt nie może zaprzeczyć, że rewolucja w motoryzacji stała się faktem. Tesla wypuściła w 2017 roku model Roadster (sportowy supersamochód) oraz Semi (elektryczna ciężarówka). Z punktu widzenia „litowych” ETFów ważniejsza jest premiera modelu Semi. Kilka dużych firm m.in. DHL, UPS oraz Walmart zamówiło już swoje elektryczne ciężarówki. Oznacza to, że pojazdy elektryczne wchodzą na rynek, który wydawał się wcześniej bardzo odległy. Z pewnością warto śledzić rozwój wypadków i zastanowić sie nad wzbogaceniem swojego portfela inwestycyjnego, o któryś z ETFów śledzących firmy wydobywające lit. Na koniec tabelka z wynikami kilku ETFów związanych z litem.

 

11.01

Spodobał Ci się artykuł? Zasubskrybuj naszego bloga, aby nie przegapić następnych.

 

Źródła:

https://www.etftrends.com/2018/01/lithium-etf-could-do-it-again-in-2018/

etf.com

 

Baterie, e-samochody i duże pieniądze

Jeszcze kilkanaście lat temu wydawało się, że auta hybrydowe nigdy nie staną się poważną konkurencją dla tych z silnikami spalinowymi. Dzisiaj, kiedy „hybrydy” to już norma, na naszych ulicach pojawia się coraz więcej ich następców – samochodów elektrycznych.

 

Źródło

Źródło: http://gramwzielone.pl/auto-ekologiczne/22330/rekordowa-sprzedaz-samochodow-elektrycznych

 

Jak przewidują eksperci, w 2040 roku, auta elektryczne będą stanowiły 35% wszystkich sprzedawanych samochodów. Taka popularyzacja E-samochodów sprawiła ogromny wzrost zapotrzebowania na lit, który jest jednym z podstawowych składników baterii litowo-jonowych, które są montowane w samochodach. Mimo tego, że pierwiastka w ziemi jest bardzo dużo, wciąż brakuje firm i infrastruktury do jego wydobycia. Powoduje to niesamowity wzrost cen – tylko w ciągu ostatnich 2 lat cena się niemal potroiła i osiągnęła poziom ponad 20 tys. dolarów za tonę.

Global X Lithium & Battery Tech ETF radzi sobie ostatnio bardzo dobrze. Tylko w ciągu ostatniego miesiąca zanotował ponad 16% wzrost. Wzrosty notuja także inne ETFy związane z metalami strategicznymi własnie dzięki zachowaniu litu.

Ekserci przewidują, że aby sprostać popytowi, który jest generowany nie tylko przez produkcję aut elektrycznych, ale także przez budowę 35 gigafabryk Tesli, potrzebne będą inwestycje w infrastrukturę wydobywcza warte między 350 a 750 miliardów dolarów. Oznacza to prawdopodonie jeszcze kilka lat wzrostów cen litu i sprawia, że inwestycja w ETFy takie jak Global X Lithium & Battery Tech może byc strzałem w dzisiątkę.

Na koniec prezentujemy tabelę z najlepiej radzącymi sobie ETFami związanymi z litem.

Wykres 14.09

Źródło: Capital Lab

Spodobał Ci się artykuł? Zasubskrybuj naszego bloga, aby nie przegapić kolejnych.

 

Źródła:

https://www.etftrends.com/rising-electric-car-demand-powers-lithium-etf/

http://gramwzielone.pl/auto-ekologiczne/22330/rekordowa-sprzedaz-samochodow-elektrycznych

http://www.etf.com/LIT

http://www.etf.com/PICK

http://www.etf.com/REMX

Zielone ETFy

14.06t.png

Jakiś czas temu pisaliśmy o ETFach opartych na firmach związanych z alternatywnymi źródłami energii. W zeszłym tygodniu Julian podzielił się z wami kilkoma spostrzeżeniami na temat obligacji i ETFów (artykuł tutaj: https://polskaoszczedza.edu.pl/2017/06/06/obligacje-przestaja-byc-nudne/). Co łączy te dwa tematy? ETF oparty o „zielone obligacje”.

Zielone obligacje są to papiery wartościowe, ze sprzedaży których finansowane są inwestycje związane z szeroko pojętą ochroną środowiska. Takimi projektami mogą być np. plan nowego samochodu o napędzie elektrycznym, projekt pozyskiwania energii elektrycznej z ruchu fal morskich lub budowa piętrowych lasów w miastach. Pierwszy raz zrobiło się o nich głośno w 2007 roku kiedy to swoje zielone obligacje wypuscił Europejski Bank Inwestycyjny.

Jak się okazuje, obecnie popularność tych instrumentów rośnie. W dobie walki z globalnym ociepleniem, firmy coraz częściej decydują się na przyjazne środowisku inwestycje. Same zielone obligacje zachowują się podobnie do tradycyjnych, są dosyć przewidywalne i obarczone małym ryzykiem. Z pewnością jest to instrument godny rozważenia w celu dywersyfikacji portfela inwestycyjnego.

Pierwszym na świecie ETFem ściśle związanym z tzw. odpowiedzialnymi inwestycjami jest VanEck Vectors Green Bond ETF (NYSEArca: GRNB). Zadebiutował w marcu, wartość zarządzanych aktywów wynosi 5,19 miliona dolarów. Prawdopodobnie, jeśli ten instrument okaże się sukcesem, pojawią się kolejne tego typu. Poniżej przedstawiamy tabelkę poświęconą temu ETFowi.

 

Nazwa

Firma

Wartość zarządzanych aktywów

Wynik po miesiącu

Wynik po 3 miesiącach

VanEck Vectors Green Bond ETF (NYSEArca: GRNB)

VanEck

$5 190 000

+2,20%

+5,61%

 

Jeżeli spodobał Ci się artykuł, zasubskrybuj naszego bloga aby nie przegapić następnych.

Źródła:

http://www.etf.com/GRNB

https://www.etftrends.com/2017/05/a-green-bond-etf-income-and-a-positive-impact/