Powrót Króla

Jak donosi Bloomberg, inwestorzy powrócili i to ze zdwojoną siłą do Technology Select Sector SPDR Fund czyli największego ETFa śledzącego akcje spółek technologicznych. W zeszły czwartek (08.03) w wyżej wspomnianym funduszu zakupiono udziałów za prawie 616 milionów dolarów. Jest to najlepszy wynik tego instrumentu od grudnia 2011.

Podobnie stało się z innymi ETFami śledzącymi spółki technologiczne. Po najgorszych odpływach z ETFów w lutym, praktycznie wszystkie związane z technologią „odbiły się” i osiągnęły nowe rekordowo wysokie poziomy.

Część analityków obawiała się, że wprowadzenie ceł na importowane aluminium spowoduje spadek akcji Apple, które stanowią aż 14,2% portela Technology Select Sector SPDR Fund, jednak po notce analityczki Morgan Stanley Katy Huberty, w której stwierdziła, że cła nie powinny mieć większego wpływu na akcje amerykańskiego giganta, Apple zanotowało wzrost.

W najbliższych miesiącach raczej nie powinniśmy spodziewać się niczego innego jak dalszych wrostów technologicznych indeksów, a co za tym idzie ETFów, które je śledzą.

Poniżej przedstawiamy tabelkę z wynikami 4 najlepiej sobie radzących ETFów technologicznych.

16.03.18

Tabela: Capital Lab

Spodobał Ci się artykuł? Zasubskrybuj naszego bloga, aby nie przegapić kolejnych.

 

Źródła:

https://www.bloomberg.com/news/articles/2018-03-09/world-s-largest-tech-etf-just-lured-in-heaps-of-cash-etf-watch

http://www.etf.com/XLK

http://www.etf.com/VGT

http://www.etf.com/IYW

http://www.etf.com/FTEC

Czerwona Tesla na Czerwonej Planecie

Kiedy 1 grudnia 2017 Elon Musk opublikował serię tweetów, w których snuł plany wysłania swojej pierwszej Tesli Roadster z 2008 roku na orbitę Marsa wszyscy brali te zapowiedzi z (lekkim) dystansem. Gdy jednak Musk opublikował zdjęcie samochodu umieszczonego wewnątrz karbonowej przestrzeni transportowej rakiety SpaceX Falcon Heavy stało się jasne, że założyciel PayPala, Tesli, SpaceX i HyperLoopa naprawdę zamierza umieścić samochód na orbicie.

 

Jak zaznaczają eksperci SpaceX Falcon Heavy, czyli rakieta wielokrotnego użytku (większa jej część może zostać wykorzystana do wynoszenia ładunków na orbitę wielokrotnie) opracowana i zbudowana przez spółkę-córkę Tesli ma dostateczną moc by wynieść ładunki nawet czternastokrotnie cięższe niż wspomniany roadster na orbitę… Plutona. Sprawia to, że jest to najmocniejsza rakieta kosmiczna, jaka kiedykolwiek powstała.

 

W jednym ze swoich Tweetów Elon Musk wspomniał, że „przeważnie rakiety testowe mają na pokładzie masę symulatorów obciążenia w formie stalowych lub betonowych bloków, co wydawało się nam strasznie nudne. Oczywiście wszystko co nudne jest okropne, szczególnie firmy, więc zdecydowaliśmy się wystrzelić coś nietypowego, coś co będziemy +czuć+”. Prezes i założyciel Tesli zaznaczył również, że Tesla będzie „odgrywać swoje kosmiczne dziwactwo (nawiązanie do albumu i piosenki Davida Bowie o tytule Space Oddity z 1969 roku – red.) przez najbliższy miliard lat.

 

Jednak Tesla nie wyląduje na powierzchni Marsa. Samochód zostanie umieszczony na kursie, znanym jako Orbita Hohmanna – eliptycznej orbicie, która sprawia, że umieszczony na niej obiekt krąży pomiędzy Ziemią i Marsem. Aby tak się stało całą operację trzeba wykonać niezwykle precyzyjnie. Joy Dunn, inżynier w SpaceX w tweecie z 1 grudnia zaznaczyła, że zapowiedzi dotyczące wystrzelenia Tesli to nie jest żart, i samochód będzie nie tylko grał utwór Bowiego tak długo, na ile wystarczą akumulatory, ale zostanie również wyposażony w zestaw kamer, aby całe wydarzenie utrwalić. Transmisję ze startu można też będzie śledzić tu: http://www.spacex.com/webcast

 

Operacja wystrzelenia rakiety zaplanowana jest na dzisiaj na godzinę 19:30 polskiego czasu. Warto pamiętać, że tak, jak start może okazać się spektakularnym sukcesem, zarówno z marketingowego, jak i komercyjnego punktu widzenia, tak z równie wielkim prawdopodobieństwem może to być dzień, w którym (przynajmniej jedna) Tesla polegnie na kosmiczną wręcz skalę. Tego dnia warto zatem przyglądać się wartości akcji spółki. Z dużą dozą pewności będą się one zachowywały w sposób zbliżony do trajektorii lotu Falcona Heavy.

 

Spodobał Ci się artykuł? Zaobserwuj naszego bloga, aby nie przegapić kolejnych.

TOP 3 inwestycji w Nowym Roku

Rok 2017 był rekordowy dla rynku ETFów pod względem napływu kapitału jak i wzrostów. Coraz więcej inwestorów przekonuje się do ich zalet i dodaje fundusze tego typu do swoich portfeli inwestycyjnych. Końcówka roku to czas refleksji, podsumowań ale także snucia planów na przyszłość i szukanie okazji na dobrą inwestycję. W dzisiejszym artykule postanowiłem przybliżyć Wam TOP 3 ETFów na rok 2018.

Złoto

Ten rok był bardzo dobry dla ETFów śledzących indeksy skupiające firmy produkujące złoto. Najpopularniejszy z nich – VanEck Vectors Gold Miners ETF – od początku roku urósł o 11,78%. Oczywiście ten wzrost to w dużej mierze zasługa relatywnie słabych wyników dolara (cena złota jest ujemnie skorelowana z ceną USD). Część ekspertów twierdzi, że w 2018 dolar powinien się odbić jednak biorąc pod uwagę coraz większą niepewność na rynkach, a także to że inwestowanie w złoto jest obecnie dosyć tanie dzięki ETFom, można założyć że wartość wcześniej wspomnianych indeksów będzie rosła. Co więcej dobre wyniki z tego roku mogą być katalizatorem i spowodować większy popyt na „złote” ETFy. Wracając jeszcze do niepewności na rynkach, nie da się zaprzeczyć, że zbliża się kolejny kryzys. Nie wiadomo czy wybuchnie on w tym roku czy może za dwa lata jednak warto się na taką ewentualność zabezpieczyć jak najwcześniej i za jak najmniejsze pieniądze, a jak dobrze wiadomo złoto to jedno z najlepszych zabezpieczeń na kryzys.

Technologia

Tutaj raczej bez zaskoczenia. Branża technologiczna to w ostatnich latach prawdziwy lider wzrostów. W tym roku najlepiej radzącą sobie grupą w indeksie S&P500 były właśnie spółki technologiczne. W najbliższym czasie nie powinno to raczej ulec zmianie i myślę, że spokojnie można traktować inwestycję w ETFy typu VanEck Vectors Semiconductor ETF (38,77% od początku roku) jako inwestycję na lata.

Marihuana

To może niektórych zaskoczyć, ale prawdopodobnie ETFy inwestujące w firmy zajmujące się uprawą i produkcją konopii i ich pochodnych będą prawdziwym hitem inwestycyjnym w 2018 r. Jak już pisałem we wcześniejszych artykułach rynek marihuany w USA ma przekroczyć wartość 21 mld dolarów w 2021 r. Co to oznacza dla naszych ETFów? Duże wzrosty i szansę na naprawdę przyzwoity zarobek, tym bardziej, że obecnie udziały w tych funduszach są naprawdę tanie. Co więcej w przypadku kryzysu, spółki zajmujące się produkcją marihuany nie powinny za bardzo go odczuć tak więc mamy tu kolejny przypadek inwestycji na lata. Pierwszy ETF tego typu w USA – ETFMG Alternative Harvest ETF – wystartował 26 grudnia.

 

Spodobał Ci się artykuł? Zaobserwuj naszego bloga, aby nie przegapić następnych.

Finansówka

Już jest, najnowsza Finansówka! Mamy wielką przyjemność mogąc podzielić się z Wami najlepszymi artykułami jakie przeczytaliśmy w tym tygodniu.
 
Wyjatkowe osiągnięcie ETFów obligacyjnych. Możecie o tym przeczytać na MarketWatch.
 
Bankier.pl opracował raport z najlepszych inwestycji w III kwartale.
 
Unia Europejska poszukuje kompromisu po zapowiedziach prezydenta Macrona o podatkudla firm technologicznych. Więcej na Bloomberg Technology.
 
Na Business Insider Polska znajdziecie analizę raportu GUSu na temat inflacji we wrześniu.
 
5 ważnych wydarzeń z tego tygodnia i ich krótka analiza – możecie o tym przeczytać na Bloomberg.