Finansówka

Finansówka.

Nowość!

Mamy wielką przyjemność mogąc podzielić się z Wami najlepszymi artykułami jakie przeczytaliśmy w tym tygodniu. Naszym celem jest przebrnięcie przez tony informacji, jakimi jesteśmy zalewani każdego tygodnia i wybranie dla Was najbardziej interesujących „nowinek”.

Zachęcamy do komentowania poniżej oraz do dzielenia się Waszymi ulubionymi artykułami ze znajomymi! Jeśli znajdziesz artykuł, który Twoim zdaniem powinien być w kolejnym tygodniu w „Finansowej Prasówce” napisz do nas! Miłego weekendu!

#PolskaOszczedza #Finansowka

The Financial Times pisze, że technologia zaczyna prześcigać inwestorów. Jeśli interesujecie się automatyzacją inwestowania, ten artykuł może was zaciekawić.

https://goo.gl/k6vNA6

Donald Trump i dlaczego za jego kadencji robo-giełda urośnie!

https://goo.gl/XrBhRZ

Nowy instrument na GPW – REIT. Dowiedzcie się więcej o Real Estate Investment Trust i co on oznacza dla Polskiego rynku.

https://goo.gl/BstJwi

Bank centralny zacieśnia politykę pieniężną w USA – jaki to będzie miało wpływ na resztę świata? Business Insider Polska pisało o tym kilka dni temu…

https://goo.gl/6zUqEe

Czy powszechnie uważana za źle zarządzaną firma to zawsze zła inwestycja? Odpowiedź znajdziecie w tym artykule.

https://goo.gl/VlGTcG

Jeżeli interesują was wirtualne waluty, na pewno zainteresuje was też ten artykuł o ETF-ie odwzorowującym kurs bitcoin.

https://goo.gl/KrsR4v

Złota zasada finansów: redukuj koszty!

Redukuj koszty

Niezależnie czy zarządzasz wielomiliardową korporacją, czy oszczędzasz pieniądze na spokojną emeryturę – złota zasada finansów jest niezmienna. Im niższe są koszty związane z inwestycją, tym prościej osiągnąć zysk.

Zasada ta jest szczególnie widoczna w przypadku oszczędzania. Na wynik inwestycji składa się nie tylko zmiana wartości wybranego instrumentu, ale również koszty związane z zarządzaniem tą inwestycją, w tym opłata za zarządzanie, opłata za rachunek maklerski, czy opłaty i prowizje manipulacyjne za nabycie/zbycie instrumentu. Wskaźnikiem badającym całkowity procentowy koszt inwestycji jest TER (ang.: Total Expense Ratio) – Całkowity Współczynnik Kosztów. Im wyższa wartość TER instrumentu, tym wyższego zysku potrzeba, aby wyjść „na zero”, ponieważ więcej płacimy za możliwość inwestowania w dany instrument.

W przypadku oszczędzania każdy instrument charakteryzuje się innym współczynnikiem kosztów, jako że zarządzanie nim wiąże się z różnym poziomem ryzyka – wymaga innych nakładów pracy. I tak, zwyczajowo fundusze inwestycyjne inwestujące w lokaty bankowe i bony skarbowe mają najniższy TER, zaś fundusze akcyjne – najwyższy. Sam współczynnik powie jedynie, ile procentowo płacimy za zarządzanie, nie odpowie na pytanie czy to dużo.

Na polskim rynku przeciętne koszty związane z inwestowaniem są kilkukrotnie wyższe niż średnia Unijna. Jak zauważa Business Insider Polska w przypadku najdroższych funduszy (akcyjnych) opłaty za zarządzanie sięgają około 3,5 proc. To prawie trzykrotnie więcej niż średnia europejska (1,3 proc.). Różnica w opłatach jest jeszcze bardziej widoczna w przypadku funduszy gotówkowych. Średni poziom opłat w Europie wynosi 0,15 proc., a w polskich funduszach sięga nawet 1 proc.

Koszty za zarządzanie nie są jedynymi opłatami, które ponoszą inwestorzy. Fundusze inwestycyjne pobierają jeszcze opłaty manipulacyjne za zakup czy zbycie jednostek funduszu (nawet do 4%) oraz premie od osiągnięcia wyniku lepszego niż indeks (do 20% zysku ponad indeks).

Alternatywą dla drogich funduszy inwestycyjnych są ETFy (ang.: Exchange Traded Funds). Jako, że podążają one za wybranym indeksem (replikując jego skład i przez to próbują powielać zachowanie) zarządzający mają nieco uproszczone zadanie. W rezultacie koszty związane z ETFami są znacząco niższe niż w przypadku funduszy inwestycyjnych. Dla polskich ETFów jest to średnio 0,15 proc., podczas gdy na przykład w Niemczech, jak zauważa serwis http://www.justetf.com, opłaty wahają się w przedziale 0,08 – 0,25 procenta.

Fundusze typu ETF z definicji osiągają zyski porównywalne z długoterminowym zachowaniem indeksu, ale poprzez bardzo niskie koszty za zarządzanie mogą być znacznie bardziej efektywną alternatywą niż standardowe fundusze inwestycyjne. Sprawia to, że powinny one być wybierane w celu pomnażania kapitału w długim okresie.

Jak inwestować oszczędności?

pasywne-inwestowanie

Oszczędności należy inwestować ostrożnie. Co nie oznacza, że mamy trzymać je w banku. Lokata jest jednym z najgorszych instrumentów oszczędzania, gdyż nie przyczynia się do efektywnego pomnażania oszczędności. Daje nam często ochronę wartości naszych pieniędzy, czyli chroni nas przed inflacją (przynajmniej w Polsce, bowiem w niektórych krajach depozyty bankowe nawet tego nie gwarantowały).

Nie oznacza to, że od razu mamy inwestować w akcje. Inwestowanie oszczędności różni się od typowego inwestowania, gdzie chodzi nam tylko i wyłącznie o jak najwyższy zarobek. Wtedy musimy się liczyć z wysokim ryzykiem i możliwością straty zainwestowanego kapitału. Jest to za duże ryzyko przy inwestowaniu oszczędności, które często są zbierane przez całe życie. Oszczędności inwestujemy nie po to, aby mieć maksymalną stopę zwrotu, ale po to, aby zrealizować swój cel. Oznacza to, że muszą to być instrumenty, które oferują nam dobrą stopę zwrotu, ale przy ograniczonym ryzyku ich utraty. Dlatego powinna nam przyświecać zasada „wolę mniej, ale bezpieczniej”.

Jak więc inwestować oszczędności? Należy kierować się poniższymi zasadami:

  1. Oszczędności należy pomnażać,
  2. Inwestuj w zdywersyfikowane produkty, które pozwalają na ograniczenie ryzyka inwestycyjnego,
  3. Inwestuj pasywnie,
  4. Ograniczaj opłaty transakcyjne.

W jakie instrumenty warto więc inwestować?   

  1. Lokata

Większość Polaków odkłada swoje nadwyżki pieniężne albo na rachunku bieżącym, albo na lokacie oszczędnościowej. Lokata ostatnimi czasy pozwalała na utrzymanie wartości pieniądza, ale nie pozwalała na jego skuteczne pomnażanie, gdyż można było zarobić nieznacznie powyżej stopy inflacji. Poniżej przedstawiamy wykres, który pokazuje trend w stopach procentowych i poziom inflacji:

              Jak dobierać strategie inwestowania oszczędności_2.pngŹródło: http://www.najlepszelokaty.pl/ranking-lokat

Na wykresie można zaobserwować, że średnie oprocentowanie lokat kształtuje się na poziomie ok. 2 procent. Tak niskie oprocentowanie wiąże się z obniżkami stóp procentowych dokonanymi przez Radę Polityki Pieniężnej w ostatnim czasie. Wynikało to z tego, iż inflacja (wzrost cen) w ostatnim czasie była bardzo niska (w niektórych momentach mieliśmy nawet do czynienia z deflacją). Wyższe stopy procentowe w porównaniu do wskaźnika inflacyjnego oznaczają, że realnie może i zarabiamy na lokatach, ale zarobek ten jest niewielki. Po uwzględnieniu inflacji zarobek ten wynosi średnio ok. 1-1,5 pkt. procentowego. Oszczędzanie po to, aby utrzymać wartość pieniądza nie należy do najskuteczniejszych sposobów. Pieniądze należy pomnażać, nawet oszczędności.

2. Akcje i obligacje

Akcje i obligacje zdecydowanie oferują wyższą stopę zwrotu aniżeli lokaty. Samodzielne inwestowanie w akcje czy w obligacje nie jest jednak dobrą strategią inwestowania oszczędności. Wynika to z trzech powodów. Po pierwsze, są one obarczone wyższym ryzykiem (ryzyko utraty środków finansowych). Po drugie, aby te ryzyko ograniczyć należy wiedzieć, jak budować portfele inwestycyjne, a to wcale nie jest takie proste. Po trzecie, należy śledzić i rozumieć to, co się dzieje na rynkach finansowych. Należy mieć na to czas i dość dużą wiedzę. Dlatego nie zachęcamy do samodzielnego inwestowania oszczędności w akcje czy też obligacje. Nie zachęcamy również do inwestowania w akcje za pośrednictwem doradców finansowych ze względu na dość wysokie prowizje, które należy ograniczać w zarządzaniu oszczędnościami (patrz punkt 4 poniżej).

3. Fundusze inwestycyjne

Wśród funduszy inwestycyjnych można znaleźć takie, które oferują dywersyfikację, zarówno tą produktową (różne akcje i obligacje), jak również geograficzną (różne kraje). Są jednak dwa problemy z funduszami inwestycyjnymi. Po pierwsze, wiele z nich jest zarządzane aktywnie. Aktywne inwestowanie oznacza kupowanie i sprzedawanie papierów wartościowych w celu maksymalizacji zysków. W praktyce często oznacza, że jest to próba kupowania w „dołku“ po to, aby odsprzedać na „górce“. Tego typu strategia nazywana jest „market timing“. Niestety, nielicznym to się udaje w długim okresie czasu (zobacz nasz wcześniejszy artykuł: https://polskaoszczedza.edu.pl/2016/12/10/nie-ludz-sie-ze-wiesz-co-fundusze-robia-z-twoimi-pieniedzmi/). Badania pokazują, że w Polsce udaje się tylko kilku zarządzającym osiągnięcie pozytywnej alfy (czyli zarobić więcej niż rynek oferował). Po drugie, trzeba słono zapłacić za zarządzenie. Opłata dla funduszy wynosi ok. 4 procent rocznie, a to jest naprawdę sporo. Jest to też jeden z powodów, dlaczego fundusze nie mają interesu, aby wchodzić w inne bardziej korzystne dla nas, ale mniej dla nich strategie np. strategie pasywne.

4. Inwestowanie pasywne i ETFs (Exchange-Traded Funds) – skuteczna metoda oszczędzania 

Na świecie obecnie furorę robi inwestowanie pasywne za pomocą ETF-ów. Badania naukowe pokazują, że jest to najskuteczniejszy instrument oszczędzania. Najskuteczniejszy, bowiem oferuje, co najmniej dwukrotnie wyższą stopę zwrotu niż lokata przy ograniczonym ryzyku. Średnio można zarobić na ETF-ach ok. 5-6 procent (www.vaamo.de). Natomiast w długim okresie te ryzyko można sprowadzić nawet do 0. Dlaczego? Po pierwsze, ETF-y pasywne mają za zadanie zachowywać się tak, jak indeksy. Jest całkiem sporo ETF-ów, które naśladuje bardzo zdywersyfikowane indeksy. Ulubionymi przez redakcję bloga są indeksy MSCI World, które są zbudowane z 13000 akcji z 23 krajów rozwiniętych i rozwijających się. Oznacza to, że ryzyko inwestycyjne przy tak dużej dywersyfikacji w długim okresie jest zerowe (założywszy, że inwestujemy długoterminowo). Również badania naukowe pokazują, że inwestowanie pasywne w długim okresie jest dużo bardziej rentowne niż aktywne. Mark Carhart z Uniwersytetu w Chicago zbadał wyniki 1892 amerykańskich funduszy akcji działających między 1961 a 1993 rokiem. Okazało się, że fundusze indeksowe miały wyniki lepsze od tych zarządzanych aktywnie przeciętnie o 1,8 pkt proc. w skali roku. Podobne wyniki otrzymali inni badacze. Tak, więc przewaga inwestowania pasywnego nad aktywnym została bardzo szeroko udokumentowana. Po drugie, fundusze ETFs pobierają bardzo niskie opłaty. Inwestycja w fundusze ETF może Ciebie kosztować nie więcej niż 1 procent zainwestowanego kapitału (przy wspomnianych 5-6 procentach, które pobierają tradycyjne fundusze, reszta pozostaje u Ciebie w kieszeni. Jest zatem o co powalczyć!

Jak zacząć pomnażać pieniądze?

obraz

Każdy z nas czasami narzeka, że ma mało pieniędzy. „Gdybym miał/a więcej, to pojechał/-abym na wakacje, wysłał/-abym dziecko do dobrej szkoły, albo miała przyzwoitą emeryturę”. Ale nikt z nas się nie zastanawia, jak to zrobić, aby mieć więcej? Koncentrujemy się raczej na narzekaniu na niskie zarobki albo, że mamy złą pracę nie wiedząc, że to poprzez dobre zarządzanie finansami możemy się bogacić. Okazuje się, że poprzez złe zarządzanie naszymi finansami tracimy „krocie” naszych pieniędzy. Zarówno Amerykanie, Francuzi, czy też Niemcy wyliczyli, że rocznie tracimy ok. czterech procent zysku. Oznacza to, iż gdybyśmy rocznie odłożyli 1200 zł (co oznacza, że miesięcznie odkładamy 100 zł) to tracimy ok. 50 zł (1200*0,04). Można powiedzieć, że to nie dużo, ale w przeciągu 5 lat to już będzie 260 zł, a po 10 latach prawie 600 zł. W Polsce niestety nie ma takich badań, które pokazują, ile tracimy poprzez złe zarządzanie naszymi finansami, ale można podejrzewać, że kwota ta jest podobna.

Jak zatem zacząć pomnażać nasze pieniądze?  Zaczynamy dzisiaj od przedstawieniu rad, które będą w następnych dniach na blogu dokładnie wyjaśniane:

Pierwsza zasada: Ustaw sobie cel, jaki chcesz osiągnąć. Cel musi mieć cechy podręcznikowe, czyli musi być realny i powinien mieć raczej dłuższy horyzont czasowy (od 3 lat w górę). Trudno jest zarządzać skutecznie oszczędnościami, jeżeli co chwilę musimy do nich sięgać.

 Druga zasada. Zastanów się, ile możesz co miesiąc odłożyć. Zacznij od małych kwot, a później w miarę możliwości możesz je zwiększać. Każda złotówka, którą odkładasz pracuje na Ciebie. I w tych kategoriach powinno się myśleć o oszczędnościach. W finansach mamy coś takiego, co nazywa się kosztem korzyści utraconych. Jeżeli nie inwestujesz to tracisz. Pomyśl, ile tracisz wydając na niepotrzebne rzeczy, albo pozostawiając pieniądze na rachunku bankowym. A przecież to mógłby być Twój zysk, który przybliżałby Ciebie do Twojego celu.

Zasada trzecia: Na lokacie nigdy się nie wzbogacisz. Pieniądze musisz inwestować efektywnie, to znaczy tak, aby pracowały. Do tego bardzo dobrze sprawdza się rynek kapitałowy. Musisz jednak wiedzieć, w jakie produkty należy zainwestować. Dlatego zachęcamy do edukacji finansowej. Badania pokazują, że osoby podejmujące samodzielne decyzje co do inwestycji swoich oszczędności, tzn. nie korzystający z doradców finansowych uzyskiwały wyższe zyski niż osoby, korzystające z takiej pomocy. Dzisiejszy szeroki dostęp do wiedzy daje nam możliwość takiej edukacji dla własnych potrzeb. Korzystajmy z dobrych blogów oraz portali finansowych, aby rozumieć podstawowe zasady finansów.

Zasad czwarta: Minimalizuj ryzyko. Inwestujesz swoje pieniądze w związku z tym, powinieneś/-aś się z nimi obchodzić ostrożnie. Szukaj produktów o niskim ryzyku, ale jednocześnie oferujących stopę zwrotu powyżej inflacji. Nie inwestuj wszystkich swoich pieniędzy w te same klasy instrumentów np. w akcje, czy też te same sektory gospodarki np. w sektor paliwowy. Do inwestowania oszczędności najlepiej sprawdzają się produktu najbardziej zdywersyfikowane. Nie musisz znać się na finansach, aby to robić. Inwestuj albo w fundusze mieszane albo w ETFs (Exchange Traded Funds o których pisaliśmy jakiś czas temu), które mają przewagę nad zwykłymi funduszami, gdyż mają niższe opłaty.

 Zasada piąta: Ograniczaj opłaty za inwestowanie. Szukaj produktów, gdzie nie musisz płacić wysokich prowizji dla sprzedawców i zarządzających Twoimi oszczędnościami. Wszystko za co musisz zapłacić pomniejsza Twój zysk z inwestycji. Szukaj domów maklerskich, które oferują niskie ceny za konta oraz prowizje za transakcje. W ostatnim czasie powstaje coraz więcej Fintechów (firm finansowych), które umożliwiają inwestowanie na całym świecie przy minimalnych prowizjach (o tym niedługo na naszym blogu).

A poniżej kartka z kalendarza Doradcy Finansowego z jednego z najlepszych Fintechów zarządzających oszczędnościami ludzi.

Vanguard.png