Dywersyfikacja ma smak wanilii

Czy zdajecie sobie sprawę, że obecnie kilogram wanilii kosztuje więcej niż kilogram srebra? W momencie kiedy piszę te słowa cena srebra to 527 USD/kg, a cena wanilii to między 600 a 700 USD/kg! Warto przypomnieć, że jeszcze 4 lata temu, za kilogram tej przyprawy płaciliśmy nieco ponad 100 dolarów. W tym miejscu warto postawić pytanie: jak do tego doszło?

Największym producentem i eksporterem wanilii jest Madagaskar. To afrykańskie państwo odpowiada za aż 48% światowej produkcji! W zeszłym roku, potężny cyklon uderzył we wschodnie wybrzeże Afryki, niszcząc lub uszkadzając większość plantacji wanilii na Madagaskarze. Ceny w 2017 wystrzeliły w górę ze względu na ogomny spadek podaży. Obecnie z afrykańskiej wyspy docierają informacje, że wciąż nie udało się naprawić większości zniszczeń znów będzie problem z zaopatrzeniem co oznacza, że możemy spodziewać się dalszego wzrostu cen wanilii.

 

vanilla

Źródło: financialtimes.com

Ta sytuacja pokazuje jakie ryzyko niesie ze sobą niezdywersyfikowany portfel inwestycyjny. Gdyby zamiast cyklonu Madagaskar miał niezwykle udany sezon i ponadprzeciętne zbiory, cena wanilii poleciałaby na łeb na szyję ponieważ ten kraj ma największy wpływ na cenę. To samo stanie się gdy nasz portfel inwestycyjny uzależnimy od jednej spółki/indeksu w zależności w co inwestujemy. Dlatego poza wyborem odpowiednich instrumentów, dla których mamy pozytywne prognozy warto także zaplanować strukturę naszego portfela, tak aby ewentualne spadki jednego z instrumentów były równoważone zyskami z innych.

Więcej o dywersyfikacji dowiecie się z naszego filmu:DYWERSYFIKACJA2

Dywersyfikacja

Czy wiedzieliście, że jedną z najważniejszych teorii w finansach jest dywersyfikacja? Za tą tajemniczą nazwą kryje się dosyć prosta idea – zbudować taki portfel inwestycyjny, aby osiągnąć zysk przy minimalnym ryzyku. Na czym to polega możecie zobaczyć w najnowszym filmiku:

DYWERSYFIKACJA2.png

Finansówka

17623075_10158547186815613_1341351062_o

Już jest, kolejna Finansówka! Mamy wielką przyjemność mogąc podzielić się z Wami najlepszymi artykułami jakie przeczytaliśmy w tym tygodniu.

W poprzedniej finansówce zamieściliśmy artykuł o planowanymwypuszczeniu REIT (Real Estate Investment Trust) na GPW. Business Insider Polska pisze o debiucie tego instrumentu na warszawskiej giełdzie tutaj:
http://businessinsider.com.pl/gielda/spolki/griffin-premium-debiut-na-gpw/ghlpvyf

Ciekawi was dlaczego pasywne fundusze radzą sobie lepiej od tych zarządzanych aktywnie? Ciekawy artykuł na ten temat przeczytacie w Investopedia:
http://www.investopedia.com/news/passive-funds-crush-active-new-15year-study/?utm_source=market-sum&utm_campaign=www.investopedia.com&utm_term=9416565&utm_medium=email

 

Przyszłość Twoich pieniędzy zależy od dobrze dobranych produktów

office-620822_640.jpg

Nasz blog ma na celu zachęcić wszystkich do długoterminowego oszczędzania. Dlatego pokazujemy, w jaki sposób dobierać strategie, jak również produkty, aby pomnażać swoje oszczędności w najbardziej efektywny sposób. Pisaliśmy już o strategii i konieczności dywersyfikacji („nie wkładaj wszystkich jajek do jednego koszyka”) a mniej o wyborze produktów do tych strategii. Dlatego od dzisiaj coraz bardziej będziemy się koncentrowali na produktach.  

ETF versus inne produkty do oszczędzania

Od jakiegoś czasu dużo piszemy o inwestowaniu pasywnym i ETF-ach, których zadaniem jest podążanie za indeksem giełdowym. Uważamy, że są to najlepsze produkty do inwestowania oszczędności. Charakteryzują się one bowiem wieloma korzyściami, które stawiają je ponad lokatę, jak również tzw. „stock picking”, czyli wyszukiwanie spółek, których ceny akcji, albo obligacji wzrosną albo spadną. Jeżeli chodzi o dominację ETF-ów nad innymi produktami finansowymi to poniżej przedstawiam kilka cech, które o tym świadczą:

– wyższy zysk niż przy lokacie, jak również przy strategii „stock picking” (przy założeniu   długoterminowego oszczędzania);

– charakteryzują się wysoką dywersyfikacją a przez to niskim ryzykiem inwestycyjnym;

– wyniki są przewidywalne w dłuższym okresie;

– niska częstotliwość handlu niż przy strategii typu kup i trzymaj, co przyczynia się do obniżenia kosztów inwestowania;  

– korzyści podatkowe;

– z reguły wysoka płynność (ETFy można szybko kupić, jak również zbyć).  

Należy jednak pamiętać, że rynek ETF-ów jest obecnie najbardziej dynamicznie rozwijającym się rynkiem. Na koniec grudnia 2016 r. rynek ten był wart 3 biliony dolarów. Dlatego należy zdawać sobie sprawę z tego, że wiele firm chce wykorzystać ten trend i na nim zarobić. Według statystyk obecnie na świecie notowanych może być ok. 10 000 produktów ETF-owych. Nie wszystkie z nich mają za zadanie podążać za indeksem giełdowym. Wśród nich są takie, które mają odwzorowywać ceny metali, ceny nieruchomości, ceny walut, nadzieje na wydobycie złota w Afryce itp. Do tego są ETF-y, które koncentrują się na pojedynczych rynkach, jak Afryka, Chiny, Niemcy, czy USA.  

Od czego zależy dobrze dobrany produkt ETF-owy?

Pamiętajmy, że wybierając produkty ETF-owe do inwestowania naszych oszczędności należy szukać, takich, które charakteryzują się najwyższą dywersyfikacją. Oznacza to, że powinny zawierać akcje, czy też obligacje spółek działających w najróżniejszych sektorach, ale również w różnych krajach. W ten sposób pozbawiamy się ryzyka inwestycyjnego związanego z działalnością spółek w jednym kraju. Do tego powinny odwzorowywać zachowania indeksów w tych krajach. Jest to ważne, gdyż inwestowanie w pasywne instrumenty, czyli takie, których zadaniem jest odwzorowanie indeksów giełdowych a nie ich „pobicie” ogranicza nasze ryzyko inwestycyjne. Jest to ważne przy inwestowaniu oszczędności, gdyż inwestując je chcemy ograniczyć ryzyko utraty naszych pieniędzy do minimum. Dlatego należy szukać takich ETF-ów, które mają „tracking error” jak najniższy.   

Co to jest tracking error?

Najprościej pisząc jest to odstępstwo wyników produktu od tego, jak się zachowuje indeks. Im większe to odstępstwo jest, w tym mniejszym stopniu dany produkt odwzorowuje indeks. Należy bardzo na to uważać, gdyż na rynku pojawia się coraz więcej produktów, które próbują odejść od tej zasady z różnym skutkiem.

A teraz recepta:  

Poniżej przedstawiamy ETF-y, które miały najniższe tracking error. Zgodnie z naszym opisem, wybraliśmy te, których celem było podążanie za globalnym indeksem giełdowym, czyli tym, najbardziej zdywersyfikowanym (w większości jest to MSCI World Index). Warto się im przyjrzeć:

20.04

Źródło: Reuters; stopa zwrotu wyliczona do marca 2017 r.

Jak można zauważyć odchylenia powyższych produktów od głównego indeksu są minimalne. Nie przekraczają 3%, o których pisaliśmy wcześniej (https://polskaoszczedza.edu.pl/2016/12/01/jak-wybrac-najlepszy-fundusz-dla-naszych-oszczednosci/). Warto również zwrócić uwagę na wyniki tych produktów. Zarobek 50% po 3 latach na zdywersyfikowanym portfelu jest dobrą reklamą produktów ETF-owych.  Należy jednak pamiętać, że wyniki historyczne nie zawsze są dobrym prognostykiem przyszłości. Pamiętajmy również, że inwestując w Polsce jesteśmy narażeni na ryzyko kursowe, gdyż większość z nich jest w USD albo EUR.

Jeżeli spodobał Ci się artykuł, zasubskrybuj naszego bloga aby nie przegapić następnych.