Sztuczna inteligencja miażdży ludzką konkurencję!

Naukowcy, inżynierowie i twórcy sci-fi od lat snują wizje sztucznej inteligencji. Jedni spodziewają się zagłady ludzkości spowodowanej przez inteligentne maszyny rodem z Matrixa lub Terminatora, inni jak np. Michael Dell (twórca marki Dell) w sztucznej inteligencji upatrują szansy dla rozkwitu ludzkości. Jedno jest pewne – niezależnie od tego czy którakolwiek z tych wizji się sprawdzi, prace nad zaawansowaną sztuczną inteligencją trwają i co chwilę przynoszą przełomowe rozwiązania. Od jakiegoś czasu przeprowadzane były testy w grze komputerowej Dota2, w których mierzyli się zawodowi gracze z botami w pojedynkach 1 na 1. W ubiegłym roku boty wygrały większość takich pojedynków. W tym roku po raz pierwszy w historii w eliminacjach do The International (największy międzynarodowy turniej Dota2) wystartuje drużyna OpenAI, która jest złożona wyłącznie z botów. W próbnych meczach przed eliminacjami, drużyna botów miażdzyła swoich przeciwników co oznacza, że może być jednym z faworytów do zdobycia mistrzostwa i głównej nagrody w wysokości 15 mln dolarów.

Rozwój SI oznacza też zmianę w podejściu do testowania jej możliwości. Do tej pory jednym z głównych testów był osławiony test Touringa. Wygląda on następująco: sędzia – człowiek – prowadzi rozmowę w języku naturalnym z pozostałymi stronami. Jeśli sędzia nie jest w stanie wiarygodnie określić, czy któraś ze stron jest maszyną czy człowiekiem, wtedy mówi się, że maszyna przeszła test. Zakłada się, że zarówno człowiek, jak i maszyna próbują przejść test zachowując się w sposób możliwie zbliżony do ludzkiego. Zespół pod kierownictwem Shou-Cheng Zhanga uważa, że obecnie wartość SI powinno mierzyć się liczbą dokonanych przez nią odkryć. Jak donosi portal Spider’s Web, ich algorytm Atom2Vec był w stanie samodzielnie odkryć układ okresowy pierwiastków.

Nie da się ukryć, że branża AI jest jedną z najszybciej rozwijających się. Nie umknęło to uwadze inwestorów i twórców ETF-ów. 26 czerwca zadebiutował iShares Robotics and Artificial Intelligence ETF (IRBO), który jest kolejnym ETF-em śledzącym kursy spółek zajmujących się sztuczną inteligencją i robotyką. Zdecydowanie jest to bardzo interesująca opcja dla inwestorów szukających branży o dużym potencjale. Cały czas są to dosyć niszowe ETF-y przez co cena jednostek uczestnictwa nie jest wysoka. Na koniec tabelka z wynikami 3 najpopularniejszych Exchange-Traded Funds opartych o sztuczną inteligencję i robotykę.

03.07.2018

Źródło: Capital Lab

Spodobał Ci się artykuł? Zasubskrybuj naszego bloga, aby nie przegapić kolejnych.

Źródła:

https://www.etftrends.com/ishares-joins-the-robotics-artificial-intelligence-etf-party/

https://www.gry-online.pl/S013.asp?ID=109970

https://www.spidersweb.pl/2018/06/atom2vec-sztuczna-inteligencja.html

Ile warte są wizje z filmów sci-fi?

Wczoraj, swoje pierwsze urodziny obchodził Global X Robotics & Artificial Intelligence Thematic ETF, fundusz skupiający firmy zamujące sie robotyką oraz pracami nad sztuczną inteligencją. Jak sobie poradził przez ten rok? Okazuje się, że bardzo dobrze. Gdybyśmy zainwestowali w dniu jego premiry, dzisiaj moglibyśmy cieszyć się z ponad 44% zysku.

Mimo tego, że sztuczna inteligencja i robotyka wciąż nie są codziennością dla przeciętnego zjadacza chleba to sytuacja wygląda inaczej w przemyśle. Firmy bardzo chętnie decydują się na wykorzystanie robotów przy linii produkcyjnej ze względu na ich niebywałą precyzję i efektywność. Coraz częsciej roboty są wykorzystywane w medycynie i jak mówią eksperci z każdym rokiem ich udział w zabiegach będzie tylko rósł. Oczywiście, zanim roboty staną się dla nas oczywistością jak na filmach science-fiction, musi upłynąć jeszcze dużo czasu – jednak jedno nie ulega wątpliwości – jest to branża, która bardzo szybko się rozwija i za każdą inwestycję odwdzięcza się znakomitym zarobkiem. Jak podają eksperci branża robotyczna ma rosnąć w tempie 10% rocznie.

Wracając do naszego jubilata, Global X Robotics & Artificial Intelligence Thematic ETF to w 46% procentach firmy japońskie, 23% amerykańskie, a 20 % to firmy izraelski, szwajcarskie i brytyjskie. Opłaty? Tylko 0,68% rocznie a więc warto zastanowić się nad inwestycją w robotykę i sztuczną inteligencję. Na koniec tabelka z ETFami skupiającymi się na wspomnianych branżach.

 

21.09

Źródło: Capital Lab

 

Źródła:

https://www.etftrends.com/robotics-etf-celebrates-first-anniversary-passes-450-million-aum

http://www.etf.com/BOTZ

http://www.etf.com/ROBO

 

Finansówka

17623075_10158547186815613_1341351062_o

 

Już jest, najnowsza Finansówka! Mamy wielką przyjemność mogąc podzielić się z Wami najlepszymi artykułami jakie przeczytaliśmy w tym tygodniu. 
 
S&P zmienia prognozę wzrostu dla Polski. Przeczytajcie o tym w Business Insider Polskahttp://businessinsider.com.pl/finanse/makroekonomia/sandp-podwyzszylo-prognoze-dynamiki-pkb-w-2017-roku/05w1p5e
 
Wystartował nowy ETF związany z firmami technologicznymi w tym FANG (Facebook, Amazon, Netflix, Google). Więcej na ten temat znajdziecie na CNBChttp://www.cnbc.com/2017/07/12/etf-fang-tech-stocks-bubble-talk.html
 
Czy roboty zapobiegną korekcie na rynkach? Rzeczpospolita pisze o tym w swoim artykulehttp://www.rp.pl/Gielda/307149945-Roboty-zapobiegna-korekcie-.html#ap-1
 
Według The Globe and Mail mówienie o bańce na ETFach jest przesadą. Sprawdźcie dlaczego tak twierdzą pod tym linkiemhttps://www.theglobeandmail.com/globe-investor/funds-and-etfs/etfs/an-etf-bubble-lets-burst-that-notion/article35685886/
 
Na Business Insider Polska przeczytacie o Europejskim Banku Centralnym i jego polityce związanej z QEhttp://businessinsider.com.pl/finanse/makroekonomia/ebc-nie-chce-podawac-konkretnej-daty-zakonczenia-qe/120rd7j
Jeśli spodobał Ci się artykuł, zasubskrybuj naszego bloga aby nie przegapić kolejnych.

Trading algorytmiczny

03.07t.png

 

Traiding algorytmiczny, który pierwszy raz został wykorzystany w latach 90’ jest obecnie ważnym elementem handlu papierami wartościowymi. Opiera się przede wszystkim na dwóch założeniach: (1) odkrywaniu cen oraz (2) wykonywaniu zamówień.

Odkrywaniem cen nazywamy sytuację, w której trader dowiaduje się o cenie przed resztą rynku i ma czas na poprawki w razie pomyłki. W wykonywaniu zamówień chodzi o różnicę czasu między kupnem a sprzedażą instrumentu finansowego, niezbędną do wykorzystania okazji rozważanej przez tradera. Traderzy wysokiej częstotliwości (High frequency traders) korzystają z bliskości swoich biur i serwerów połączonych światłowodem. Wszystko po to, aby wyprzedzić innych choćby o ułamek sekundy, który może być warty krocie.

Szczyt transakcji wysokich częstotliwości przypadł na lata 2009 i 2010 (60% wszystkich transakcji na giełdzie w USA), jednak potem rozwój tej gałęzi zatrzymał się, a później spadł. Są cztery główne powody dlaczego tak się stało. Po pierwsze, mniejsza zmienność rynków stwarza mniej okazji do wykorzystania swojej przewagi. Po drugie, wzrosła płynność i spadły opłaty za transakcje kupna-sprzedaży. Po trzecie, wzrosły koszty infrastruktury niezbędnej do tradingu wysokiej częstotliwości. Oznacza to, że tylko niewielu może sobie pozwolić na biuro na Manhattanie wraz z serwerami i światłowodem. Po czwarte, bardzo rozwinięto nadzór tradingu algorytmicznego, między innymi dlatego, że eliminuje on „błędy ludzkie”. Liczba transakcji tego typu w USA spadła z 3.3 mld w 2009 do 1.6 mld w 2012, a zyski z 7.2 mld w 2009 do 1.3 mld w 2014.

Nie oznacza to jednak, że jest to martwa branża. Światowe Forum Ekonomiczne uważa, że istnieją trzy czynniki, które rozwiążą problemy tradingu algorytmicznego. Po pierwsze, istnieje pomysł tzw. Danych dostępnych dla maszyn, który wprowadzi nowoczesne, „inteligentne” komputery, które będą śledziły dane z rynku, co w konsekwencji sprawi, że wahania cen będą bardziej adekwatne do zdarzeń na rynku. Po drugie, rozwój Big Data, który umożliwia dostęp do jeszcze większej ilości danych dzięki specjalistycznym bazom danych. Mówiąc krótko, im więcej danych tym trafniejsze przewidywania co do zmian na rynku. Po trzecie, rozwój sztucznej inteligencji samouczących się maszyn prowadzi do automatycznego podejmowania decyzji, poprawiania błędów oraz ciągłego usprawniania modelu podejmowania decyzji inwestycyjnych i optymalizacji portfela inwestycyjnego przy minimalnym udziale człowieka.

Co to oznacza dla rynku? Szybsze reakcje, czyli lepsze wyniki, większą dokładność, czyli eliminację „błędów ludzkich”. Rozwój traidingu algorytmicznego oznacza korzyści dla wszystkich. Jeśli ta technologia uzyska stałą pozycję, to ze względu na różnice między inwestorami prywatnymi i instytucjonalnymi, przyszłość handlu będzie odzwierciedlała uprzywilejowaną pozycję instytucji ze względu na posiadane zasoby.

Jeśli spodobał Ci się artykuł, zasubskrybuj naszego bloga aby nie przegapić kolejnych.

Bibliografia:

World Economic Forum, “The Future of Financial Services.” (PDF file), downloaded from weforum.org, http://www3.weforum.org/docs/WEF_The_future__of_financial_services.pdf, accessed 08 March 2017.